- Jak mogłabym zapomnieć moment, w którym po zobaczeniu przyszłego chłopaka, którego kocham najmocniej na świecie, zemdlałam - śmieje się radośnie, po czym jej wargi łączą się z tymi malinowymi chłopaka.
- Przepraszam, ale jak cię zobaczyłem, to mnie olśniło i nie panowałem na tym, jak serwuję.
- Twoje przepraszam powtarzane już wielokrotnie nie zmniejszy mojego wstydu, jak potem chodziłam przez dwa tygodnie z odciśniętą piłką na czole - wystawia mu język i odchodzi kawałek, by spojrzeć w zachodzące słońce.
Nie może uwierzyć w to, że dała się uwieść jego maślanym oczom, słodkiemu uśmiechowi i plątającemu się językowi, gdy przyszedł do jej szpitalnej sali i przepraszał. Nie może zrozumieć tego, że najpierw została solidnie znokautowana, a potem obdarzona silnym uczuciem przez jedną osobą. Uśmiecha się do wielkiej pomarańczowej plamy, która za chwilę schowa się za górskimi szczytami. Przymyka oczy, czując okalający jej twarz podmuch kwietniowego wiatru. Czuje się pewnie, bo wie, że ma go obok siebie i nic się jej nie stanie.
- To nasza ostatnia noc przed zgrupowaniem - mruczy do jej ucha. Doskonale wie, że będzie tęsknił. Zdaje sobie sprawę z tego, że nie zobaczy jej przez cały maj i czerwiec. - Chodź na spacer...
Latarnie oświetlają Zakopiańskie Krupówki, spacerowicze zażywają górskiego powietrza, dzieci wesoło biegają po chodniku, staruszkowie trzymają się pod rękę i rozcierają wzajemnie zmarznięte dłonie. A pewna młoda para po prostu stoi na środku ulicy i patrzy się sobie w oczy. Czy potrzebują jakiś stałych deklaracji, obietnic? Czy do szczęścia potrzebny im świstek, że prawnie mogą się całować? Czy ich marzeniami jest rychłe wesele, dzieci i szczęśliwe dalsze, monotonne życie? Nie. Tej dwójce wystarcza swoja obecność i wzajemne uczucie, które płynie w ich sercach. Wystarcza im miłość.
- Wracajmy już - dziewczyna szepcze prostu w usta ukochanego.
Oboje wiedzą, że są młodzi, że nie o wszystkim mają jeszcze świadomość. Oboje wiedzą, jakie ich czyny mogą mieć konsekwencje w przyszłości. Oboje jednak tego chcą. Chcą, by ten wyjazd zapamiętali na zawsze. Powoli pozbywają się ubrań. Subtelnie gładzą swoje odkrywane skrawki ciała pocałunkami i dotykiem. Czule zatapiają się w świeżej pościeli, zaczynając jedno z najwspanialszych ludzkich przeżyć, jeśli dzieje się ono z wyjątkową osobą, a oni właśnie nimi są. Są wyjątkowi. Czują, jakby ich ciała unosiły się kilka metrów na ziemią, jakby tysiące motylów nagle zaczęło buszować po ich brzuchach, jakby połączyli się nie tylko cieleśnie, lecz również i duchowo w jednolitą jedność. Jakby stali się swoją własnością.
- Na zawsze?
- Na zawsze, Skarbie...
Teraz nie myślą, co będzie jutro, za miesiąc, za kilka lat. Teraz liczy się obopólne spełnienie ...
~*~*~
Witamy Was serdecznie na naszym blogu :)
Mikołaj zrobił wam i nam prezent w dniu Mikołajek.
My dajemy Wam prolog, a liczymy na szczerą opinię :P
Widząc, że polubiłyście naszą współpracę, teraz chcemy was uszczęśliwić nowym, pełnometrażowym wspólnym bazgraniem opowiadania.
Dziś tak ogólnikowo o przeszłości, bo my już chyba coś mamy, że jak piszemy razem, to przeszłość musi być zawarta :D
To taki nasz znak rozpoznawalny ^^ Postaramy się pisać jak najlepiej, chociaż co poniektórzy mają zaległości (czyt, Maniek) :P
Ale z racji tego, że ambicje mamy przeogromną, to przez najbliższe kilka miesięcy będziecie mogli śledzić losy Grzesia, Olimpii i Oli. :D
I to by było chyba na tyle.
Wiemy, że na razie, to za interesujące nie jest, ale rozkręci się na pewno :D
Zapraszamy do zakładem i do zostawienia swojej opinii ;*
Pozdrawiamy :*
To taki nasz znak rozpoznawalny ^^ Postaramy się pisać jak najlepiej, chociaż co poniektórzy mają zaległości (czyt, Maniek) :P
Ale z racji tego, że ambicje mamy przeogromną, to przez najbliższe kilka miesięcy będziecie mogli śledzić losy Grzesia, Olimpii i Oli. :D
I to by było chyba na tyle.
Wiemy, że na razie, to za interesujące nie jest, ale rozkręci się na pewno :D
Zapraszamy do zakładem i do zostawienia swojej opinii ;*
Pozdrawiamy :*
Zapraszamy również tu:
"Muzyka, Przyjaźń, Radość, Śmiech" - w sobotę powinna pojawić się 2 ;)
"Muzyka, Przyjaźń, Radość, Śmiech" - w sobotę powinna pojawić się 2 ;)
Jestem pierwsza! No czekam aż to się rozkręci, bo po prologu mogę wywnioskować, że będzie ciekawie;)
OdpowiedzUsuńCzekam na dalsze części tej historii.
Pozdrawiam serdecznie;)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńzapraszam na nowość zsiatkowkacalezycie.blogspot.com
Usuńjestem druga ;D czekam na kolejne rozdziały i rozwój akcji ;)
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać
No bardzo mnie zaciekawiło to opowiadanie :) jestem ciekawa jak to się dalej potoczy :)
OdpowiedzUsuńOjejeje :3 Już się nie mogłam doczekać, a tu masz! Taki prezent mikołajkowy dzień później dla mnie oczywiście, bo wcześniej się ogarnąć nie mogłam. Jakie to wszystko już jest urocze :3 Nie mogę doczekać się kolejnych rozdziałów. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńJestem i ja :D Prolog niby ogólnikowy, ale jednak ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na rozwój akcji ;)
Pozdrawiam A. ;*
Wiele rzeczy jest dziwnych i nietypowych,ale jednego jestem pewna. W tym tygodniu czytałyście w moich myślach! Non stop myślałam o Gzesiu, może też o jakiejś historyjce z nim związanej, a tu bum i jest historyjka! ;) Chyba,że nie muszę zapewniać,że będę wpadać itp? ;>
OdpowiedzUsuńPozdro ;*
PS Jakby tego było jeszcze mało Coldplay! Wielbię Was ;*
a ja jestem siódma <3
OdpowiedzUsuńProlog, niby taki zwykły a ciekawy ;)
Zostaję tu na dłużej i czekam już na kolejne losy bohaterów
pozdrawiam :*
Ale się wciągnęłam :D Z kolejnymi rozdziałami będę się, mam nadzieję, bardziej wkręcać :P Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńMłodzi ludzie rzadko myślą o konsekwencjach, bo ignorowanie myśli o konsekwencjach jest brakiem myślenia:). Dziwne zdanie wiem:). Czekam na więcej:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy ich "na zawsze" będzie rzeczywiście na zawsze ;)
OdpowiedzUsuńWiecie, że kompletnie nie mam czasu dla siebie, ani dla niczego? A wiecie, że mimo to coś mnie ciągnie do Was? W każdym bądź razie niewiele piszę, a jeszcze mniej czytam, ale u Was zostanę ;) Obiecuję ;*
OdpowiedzUsuńA to tylko dlatego, że uwielbiam Wasz duet, a i prolog zapowiada bardzo ciekawą historię. Na zawsze? Ja akurat wyznaję zasadę, że na zawsze można sobie uciąć rękę, ale ok, zobaczymy co z tego będzie :D
Będę śledziła, także proszę o informacje, numer gg chyba znany :)
Buźki ;*
Zakręcona :)
Czekam na dalsza czesc! Ciekawa jestem jak potocza sie ich dalsze losy.
OdpowiedzUsuńBuziaki Lenka :*
Nie wiem czemu ale mam wrażenie że w pierwszym rozdziale spotkamy się po x latach i on juz nie będą razem. Moze się mylę, ale tak myśl mnie naszła. Ja juz chyba pisałam jest Grzesiek jestem i ja :) Czekam więc na więcej :))
OdpowiedzUsuńKuźwa i znów ta cholerna magia !! Będę
OdpowiedzUsuń